2015

2014MotoBridge_2014.html
2016MotoBridge_2016.html
 
 

                        Piąty, jubileuszowy MotoBridge, rozpoczął  się 24 lipca w podtoruńskich Łysomicach w Hotelu Monet.  Swoją obecnością zaszczyciło nas 75 uczestników na 52 motocyklach. Pierwszy wieczór upłynął nam na biesiadzie przy muzyce toruńskiego zespołu De Bobers, grającego dla nas od drugiej edycji MotoBridge. 

W sobotę,  w asyście policji,  kolumną 52 motocykli ruszamy do Piwnic.

Tu znajduje się największe w Polsce obserwatorium astronomiczne założone w latach czterdziestych przez Władysława Dziewulskiego - byłego rektora Uniwersytetu Wileńskiego i Wilhelminę Iwanowską. 

W latach siedemdziesiątych powstaje w Piwnicach obserwatorium radioastronomiczne z jednym z najnowocześniejszych w europie radioteleskopem o średnicy 32 metrów. 

Przez dwie godziny z ust przewodnika płynie opowieść o kosmosie, uświadamiając nam, jak małymi punktami jesteśmy na mapie wszechświata. 

Na horyzoncie ołowiane chmury. Przez Łubiankę i Unisław jedziemy do Chełmna na obiad. 

Duszne powietrze zapowiadające burzę mobilizuje do szybszego wstania od stołu. Przed nami 80 km drogi przez Grudziądz, Łasin do Nowego Miasta Lubawskiego. 

Przemoczeni dojeżdżamy do  Miejsca Inicjatyw Pozytywnych w Kaczym Bagnie k/Kurzętnika.

Gospodarze podejmują nas kolacją i zapraszają na wieczór artystyczny- taniec ognia połączony z burleską. 

Rozmowy przy domowych nalewkach nie cichną do późnej nocy.

Niedziela wita nas chłodnym wiatrem. Spora grupa śmiałków wybiera się na spływ kajakowy Drwęcą, która w tym miejscu płynie głębokim korytem. Od głównego nurtu rzeki odbijamy do zalanej, starej żwirowni, którą natura zamieniła w unikalnej czystości jezioro, stanowiące miejsce tarła dla wielu gatunków ryb.

Jedną z wysp upodobały sobie mewy i w okresie lęgowym przekrzykuje się tutaj ok 1200 ptasich gardeł (dane z 2009 roku). 

Po obiedzie rozpoczynamy warsztaty: bębniarskie, szczudlarskie i ceramiczne. Te ostatnie cieszą się największym zainteresowaniem. 

Ceramiczka Justyna instruuje, jak lepić, żeby było ładnie. Nad stołem w skupieniu wyczarowujemy miski, cukiernice, talerzyki i wazony - znowu stajemy się dziećmi, takimi z plasteliną w ręku.

A dalej inne emocje - warsztaty łucznicze i tańca z ogniem. Zakładamy stroje z epoki i robimy zdjęcia. 

Zapada zmrok. Michu, Grizzlie i Nadol rozkładają sprzęt grający. Dwie gitary, akordeon i śpiew  - to atrakcja na ostatni wieczór. Po chwili, chętnych do wokalnych popisów jest wielu.

Kiedy milkną śpiewy, zaczyna świtać. 

Rozsądek każe choć na kilka chwil przytulić głowę do poduszki. Wyćwiczeni na dyżurach śpimy „szybko", by rano, po śniadaniu, rozpierzchnąć się po całej Polsce, wracając swoją drogą do swoich spraw. 

Jeszcze tylko serdeczne pożegnania i deklaracje: do następnego razu!


Dziękujemy Wam za pięć lat obecności na naszych zlotach !!

Poniżej zdjęcia Baby.  Zachęcam do ich obejrzenia.


A oto link do zdjęć Bobera: https://picasaweb.google.com/1058051728 ... directlink






 

Pierwszy jubileusz